Rowerzysta chodników jest jednym ze znienawidzonych obiektów mobilnych w przestrzeni miejskiej. Przejeżdża po pasach, jeździ pod prąd, nocą nie zapala światełek i jeszcze blokuje chodniki. Z moich obserwacji wynika, że w krajach Europy Zachodniej jest ich tak z 10x więcej niż w Warszawie. I o dziwo nie giną na każdym rogu potrącani przez samochody i nie są wyzywani od hultajów przez bezzębne staruszki. Inna kultura, inna mentalność.
Dziś rowerzystki chodnikowe z ulicy Wołoskiej. Teoretycznie po drugiej stronie jezdni jest DDRka, ale z tego miejsca nie bardzo jest jak na nią wjechać.
Dziś rowerzystki chodnikowe z ulicy Wołoskiej. Teoretycznie po drugiej stronie jezdni jest DDRka, ale z tego miejsca nie bardzo jest jak na nią wjechać.