Dziś zakończyłam sezon rowerowy, a jutro rozpoczynam nowy. Zupełnie zapomniałam o fotkach ustrzelonych w sierpniu po drodze na lotnisko. Chodnikowo, bo jazda Żwirkami to proszenie się o śmierć. Nikt tam nie przestrzega ograniczeń prędkości.
↧